środa, 9 listopada 2011

A gdy słowa ranią?


A gdy słowa ranią
gdy zbryzgują
śnieżnobiałe puchy
i drobne pajęczynki
misternie latami tkane

gdy wykrzykiwać trzeba
z trzewi
wciąż nierozumianym

gdy już nie wiesz
jak
i co powiedzieć

Kładę na szalę
nasze niespotkanie się
tam
w tej śmierci
po życiu






***

3 komentarze:

Dziękuję za każdego słowa cień...
nić myśli wysnutą, splątaną... :)