Zastanawiam się, czego mogłabym pragnąć prócz zdrowia?
Które ze słów padłych przy nikłym trzasku łamanego opłatka włożyłabym w aksamitną sakiewkę i amuletem zawiesiła u szyi?
Bez łez swędzą mnie oczy
bez bólu zapominam o istnieniu
Dobre dni mijają bezwiednie
złe uczą, dotykają...
a cóż może być lepszego nad doświadczenie?
(ponoć)
Zastanawiam się, kim byłabym
bez tych blizn na nadgarstkach
do których uśmiecham się co rano
tak na dobry początek dnia
***
no mogłabym się podpisać
OdpowiedzUsuńjakbyś wyciągneła nitki z mojej głowy ...
to teraz należy zwinąć w kłębek
OdpowiedzUsuńi zwyczajnie rzucić kotom, na podwórko.
Niech rozniosą, oplątując wszystko
dookoła :)))
tak zrobię ...
OdpowiedzUsuńNarzekamy niekiedy na doświadczenia, gdy są złe; chcąc uniknąć, przykrości uciekamy myślami od wspomnień o doświadczeniach, podczas gdy doświadczanie jest piękne, uczenie się na własnych doświadczeniach jest piękne... Czy dzień w ogóle może być piękny, jeżeli jest monotonny?...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Bartek
pozwolisz, że odpowiem pytaniem: czy dzień w ogóle może być monotonny?:)
OdpowiedzUsuńowszem, sam akt doświadczania i to co ze sobą niesie jest piękne, ale nie sposób o tym myśleć gdy człowiek jest opętany żalem i bezsilnością... Upływający czas przynosi dystans i odsłania inne karty, staram się o tym pamiętać, a swojego żadnego doświadczenia nie wymazałabym z księgi mojego życia:D
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Odpowiedź jest tylko jedna: punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia :-)
Usuńto też :)))
Usuń