środa, 30 marca 2011

poniedziałek, 21 marca 2011

Dziadzio Gienio radzi

Kochana moja M.
Postanowiłem napisać Ci kilka wskazówek, cóż, mam swoje lata i tonę wypracowanego doświadczenia z tymi facetami, może będziesz moją godną następczynią? Na zachętę powiem Ci, że to świetna zabawa, a i mogę dzięki niej pozwolić sobie na rzeczy, o których mógłbym sobie tylko pomarzyć w przypadku mojej skromnej emerytury. Ale do tematu, najgorsze jest to, że przestaje pamiętać, dla którego jestem zaniedbywaną mężatką, dla którego wyposzczoną rozwódką, a dla którego cnotliwą wdową, co bez kija nie podchodź. Wnuk radził mi założyć zeszycik i tak też zmuszony byłem uczynić. Ostatnio dla ułatwienia bazuję na tym, że jestem starsza i mam chłopca, co chodzi do szkoły dzięki temu mogę ( muszę) jęczeć i wyrażać swoje rozkosze cicho. Na początek, jak któryś będzie Ci chciał kupić wibrator, to najlepiej namawiaj na analny, zwykły tak nie zaciekawia. Napisz mu, że masz taki pomysł: niech Ci prześle kod Orange, ty sprzedasz go koleżance i kupisz sobie w Sekszopie taki, jaki będzie Ci odpowiadał. (Co ja piszę, oj dziadku, dziadku!). Gdyby chciał od Ciebie listy miłosne, to napisz, że wolisz bezpośredni kontakt smsami, to oczekiwanie na odpowiedź te parę minut, to takie podniecające. ( Bo wtedy z kodu Orange nici).Pamiętaj kochana M. JEGO penis jest najgrubszy, najdłuższy, język najdelikatniejszy. W ogóle jest taka zasada, że mężczyzna jest NAJ. On ma KUTASA, a nie kutasika, za to Ty masz cipeczkę, pizdeczkę. Niech się czuje jak Ogier. (co ja pletę za farmazony?) No i lubisz połykać jego spermę (smacznego). Ile ja się nałykałem… ale o tym w następnym liście!
Przytulam się do Twoich cycuszków. W sennych marzeniach oczywiście, inaczej bym nie śmiał, moja droga M.
Kochaj ludzi!
Twój na zawsze Eugeniusz.

zdjęcie


***